www.niezaleznemogilany.fora.pl

martenso

Już podobne "konsultacje" robiła niezapomniana ( bo przyponają o Niej długi jakich gminie narobiła) Mardyłowa. Efektem tych jej "konsultacji" jest straszący szkieletor. Historia kołem się toczy i ma ponownie "cyrk konsultacyjny" Laughing

kotarekk

no tak się staczamy jak za Mardyłowej. Zadłużenie rośnie, Piotrowski obok ksywki "obietnica" , będzie miał jeszcze "ławeczka". Dyrektor SP ZOZ postawiła ławeczki przed budynkiem gdzie urzęduje, no wprowadziła w końcu zmianę .... na podwórku SPZOZ. Piotrowski nie będzie budował kanalizacji w Libertowie, bo brakuje pieniędzy, ale jak chciał budować we Włosani to wpisał do budżetu kwote dwukrotnie większą niz była potrzebna, usuwając wszelkie inne inwestycje. Najważniejsze są ławeczki na ryneczku. I tak się to "kręci" wokół własnej osi.

"Żeby gmina w siłę rosła, trza nam wodza, a nie osła"

alizina

doris

Zachowanie wójta Piotrowskiego w sprawie rynku jest oburzające. Przyjazna Gmina sponsorowała projekt i ma tak być. A po co tu jakiś sponsor? Czy po to, żeby mieć wpływ na decyzję? Czy gminy nie stać na projekt tak ważnej inwestycji? Dlaczego tylko ten projekt jest brany pod uwagę? Dlaczego zostało to opublikowane tylko w gazetce Przyjaznej Gminy? Dlaczego tak hojni przyjaźni nie zasponsorowali imprezy dla dzieci tylko wójt dał im na to aż tyle kasy (10 000zł)? Dlaczego nie ma gazety gminnej jak było to przez wiele lat, a jedynym źródłem informacji dla mieszkańców jest kłamliwa gazetka Przyjaznej Gminy? Czy p. Piotrowski jest wójtem Przyjaznej Gminy czy wszystkich mieszkańców. Dlaczego ignoruje radnych, którzy nie są z Przyjaznej Gminy?

mieszkaniec

Bardzo szkoda, że właśnie teraz są zewnętrzne środki na rewitalizację rynku, a nie było ich wcześniej. Za pani Mardyły był zrobiony projekt, ale nic z tego nie wyszło. Ale projekt nie był zły. Za wójta Musiała nie było zewnętrznych środków na takie inwestycje. A szkoda, bo na pewno zrobiłby to z głową. Natomiast wójt Piotrowski nie potrafi stanąć na wysokości zadania i najprawdopodobniej zmarnuje szansę na ładny rynek, bo to co chce zrobić to niewypał, nieprzemyślane, pochopne i bez możliwości wyboru. Szkoda, bo już tak zostanie na lata. Pewnie, że "lepszy rydz niż nic", ale można by skorzystać z szansy i postarać się najlepsze rozwiązania. Niestety wójtowi brak wyobraźni i nie czuje tego tematu....

barrissa

czeczucza

żeby przeprowadzić sesnowne konsultacje, trzeba zrobić minimum dwa projekty i wybrać lepszy. A tu mamy jeden jedyny i mamy "wybierać" .....

rex

alizina

Ten rynek to jak gimnazjum, nagle i po diable, bez uzgodnień , bez logiki, bez planu. Ile wspólnego mają p. Mardyła i pan Piotrowski!

margo66

Czy ktoś wie gdzie bedzie miał przystanek autobus linii 245 i jak bedzie zawracał by jechać do Skawiny?

caro

Przeczytałem powyższe wpisy o planowanej przebudowie rynku i działaniach wójta w tej sprawie i muszę przyznać, że wcale nie jestem zdziwiony. To charakterystyczne dla pana Piotrowskiego - robić coś po najmniejszej linii oporu, bez zastanowienia, bez starannego przemyślenia, byle jak. Żeby stanąć tu na wysokości zadania trzeba by włożyć w to dzieło trochę trudu i wysiłku, tzn. na pewno nie opierać się na jednej jedynej i to marnej koncepcji. Jak już coś robić to z głową i najlepiej jak się da. Niestety wójt bezkrytycznie popiera jedyny projekt i nie chce słyszeć o lepszych rozwiązaniach. Ten typ tak ma i nie ma co liczyć na inwencję. Liczyłem, że może doradca tu zadziała, ale nie ma na co liczyć, bo to też członek "przyjaznej" i musi popierać to co oni chcą. Cóż tu mogą mieszkańcy?

mieszkaniec

Mieszkańcy pewnie by i mogli, gdyby chcieli, ale chyba nie bardzo im na tym zależy. Inni bezkrytycznie popierają wszystkie pomysły p. Piotrowskiego, choćby najbardziej beznadziejne. Jeszcze inni może i chcieliby, ale nie mają ochoty na agresywne ataki "ekipy Piotrowskiego" i tu się koło zamyka. Jesteśmy narazie skazani na miernotę i bylejakość.

mizionek

czeczucza

niezależny · Dołączył: 22 Mar 2015 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Projekt nie uwzględnia realnych potrzeb mieszkańców w wygodnym korzystaniu z istniejących lokali handlowych i usługowych. Mocno ogranicza miejsca parkingowe, co spowoduje, że kierowcy, zwłaszcza w niedzielę i święta, będą mieli spory kłopot, bo przykościelny parking zaczyna pękać w szwach. Moim zdaniem, projekt rynku w Mogilanach powinien obejmować całą przestrzeń, włącznie z terenem spółdzielni i przyległymi uliczkami.