jaro
Dołączył: 13 Maj 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:36, 13 Maj 2017 Temat postu: Ostrzeżenie przed naciągaczami na ksiażkę telefoniczną |
|
|
Dzień dobry
Ja nie o polityce w gminie, ale z ostrzeżeniem przed naciągaczami. Domyślam się, że wiele osób zwłaszcza starszych się już nacięło na taki proceder. Problem opisywany na wielu forach, ale teraz dotyczy także naszej Gminy.
12.05.2017 w godzinach wieczornych zadzwonił telefon. Odebrałem, głos w słuchawce przedstawił się jako "kurier" i że wiezie przesyłkę dla mojego taty za pobraniem 87 zł. Powiedziałem, że taty nie ma, ale mogę odebrać. Po chwili zastanowiło mnie, przecież nic tata nie mówił, że zamawiał. Nikt z domowników także nic nie wiedział jakoby coś kupował. Niestety nie mogłem się z tatą skontaktować, więc nie potwierdziłem czy coś zamawiał. Myślę spoko, zobaczę co to i na adres nadawcy.
Przyjechał Pan "kurier", białym samochodem bez nazwy firmy. Wysiadł ze świstkami papierów oraz z.... książką telefoniczną - dosyć chudą jak na książkę nawet. Książka nie zapakowana w nic, bez adresu nadawcy. Cena na niej 77 zł + 10 przesyłka. Grzecznie pytam, co to ma być?
Usłyszałem, że tata "na mocy umowy telefonicznej z dnia 25.04.2017 zamówił książkę i że musimy odebrać, bo 7 dni na odstąpienie od umowy już minęło, a w przypadku nie odebrania będą kary". Oczywiście nie przyjąłem. Usłyszałem, że "spróbuje dostarczyć ją jeszcze raz gdy tata będzie obecny, a jeśli nie przyjmie to firma naliczy karę windykacyjną 140 zł, bo oni tak postępują". Pierwszy raz w życiu spotkałem "kuriera", któremu tak bardzo zależało na dostarczeniu towaru. Poprosiłem o nazwę firmy - usłyszałem Polska Centrala Wydawnicza. Myślę spoko, znajdę na necie i się skontaktuję. Niestety takiej firmy nie znalazłem, a jeszcze dziwniejsze jest to, że wyszukiwarka CEiDG też nie znał takiej nazwy.
Później dowiedziałem się od taty, że faktycznie, jakiś czas temu odebrał telefon od osoby, która oferowała książkę telefoniczną. Było pytanie o potwierdzenie danych, potwierdził, o umieszczenie numeru w książce - nie wyraził zgody na umieszczenie i nie zamawiał książki, podziękował.
Oczywiście w tym co ów "kurier" powiedział jest dużo bredni. Między innymi do umowy telefonicznej potrzebne jest potwierdzenie na papierze lub innym nośniku jeśli konsument wyrazi zgodę. W tym przypadku NIE MA FIRMY, NIE MA KONTAKTU DO NICH, NIE MA UMOWY,a jest książka którą chcą na siłę wcisnąć. A odstąpić od umowy może nie przez 7 a przed 14 dni i nie od zamówienia, a od dostarczenia.
Jeśli kogoś z czytających to forum podobna sytuacja dotknęła to nie pękać i broń Boże nie płacić za księgę.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|